Archiwum 09 października 2006


paź 09 2006 Pozytywnie
Komentarze: 0

WOLNE!! tak to sie nazywa mieć czas dla siebie. Nareszcie po miesiącu chodzenia do szkoły przerwa :):) Moja klasa pojechała na 3 dni na wycieczke i mam wolne :) Czemu nie pojechalam z nimi...? Może dlatego że nie miałam na to jakiejśc wielkiej ochoty wole dołożyć te 200 złotych do nowej gitary. A tak poza tym to hmm muzycznej też nie mam bo są przesłuchania do Śląskiej Jesieni Gitarowej. Byłam posłuchać jak gra taki jeden Białorusin - podobało mi się :) Byłam u lekarza już jestem zdrowa no i poszłam do dentysty umówić sie na wizyte - na szczęście nie będe nic wyrywać ani blombować! Ide żeby wybielić sobie jednego ząbka który był chory wyrwali mu nerwy no i troche zsiniał.. :( ale już za tydzień w czwartek będzie biały :D :) Ehh :):) nabrałam chyba dystansu do pewnych rzeczy.. i na dobre mi to wyszło ;] teraz nawet jak dzieje sie coś co mnie troszku zasmuca to co ja robie?? heh spoglądam na splecione moje ręce, moja dusza nabiera głębokiego wdechu i z uśmiechem na twarzy spoglądam przed siebie bo przecież tak naprawde nic wielkiego sie nie stało :) Te 3 dni wolnego na pewno mi sie przydadzą odpoczne troche a potem znowu ruszam pełną parą... w piątek mam 3 sprawdziany więc moge już sie zacząć uczyć.. no i ćwicze na gitarce.. nareszcie mam na to czas. Muzyka... ona mnie nastraja. Różnie.. zawsze pod siebie. Napawa mnie energią a czasme ją odbiera.. heh to dziwne jak wielki wpływ muzyka może mieć na człowieka...Jak powiedział Jimmy Hendrix - "Wszystko mogę wytłumaczyć lepiej poprzez muzykę. Hipnotyzuję ludzi, aż dochodzą oni do podstawowego stanu, a gdy osiągnę moment największej słabości, mogę przemówić do ich podświadomości i wmówić im co chce." Tak muzyka jest tak subtelna a zarazem może być tak niebezpieczna. Ale ja sie nie boje... choc nie powiem wprowadza mnie ona w skrajne stany emocjonalne ale w muzyce czuje samą siebie. Kiedy słucham np "Requiem dla snu" to wzbiera we mnie niesamowita energia... kiedy jestem zła moge sie słuchając jej wyładować... poprzez samo słuchanie i wprawie w ruch mojej wyobraźni. Kiedy słucham np "Sen" - Bartosiewicz czuje sie... taka mała... zagubiona... ale znajduje w tych słowach coś co dotyczy mnie... A czemu tak troszke o muzyce - moze dlatego że jest to część mojego zycia no a może dlatego że dzisiaj zmarł dobry muzyk i kompozytor Marek Grechuta [*] i to co śpiewa w swojej piosence "ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy ważnych jest kilka tych chwil tych na które czekamy" taka prawda... nie powinniśmy oglądać sie za siebie... bo to wszystko już sie stało i sie nie zmieni a ważne jest to co przed nami... pozdrawiam 

 

ginka : :